wtorek, 15 lutego 2011

Ciąg dalszy ciągu dalszego...

...tej samej reklamacji. No więc tak:

Kiedy ponad miesiąc temu posiadacz składał kolejne papiery w Banku upewniał się,że to już wszystko, że jest w porządku i że niczego innego nie potrzeba. Upewniono go w tym wielokrotnie- zaklinała się pani kierownik Oddziału na miejscu i pani prowadząca sprawę reklamacji tam,gdzie reklamacje są prowadzone.

Dziś, po ponad dwóch miesiącach od dnia okradzenia jego karty kredytowej,posiadacz odstał godzinkę na poczcie, żeby odebrać awizo. Awizowany był list polecony (a więc jednak się uczą!) z Banku. A w liście? Wezwanie do uzupełnienia w terminie 14 dni braków przedłożonej dokumentacji. Tej, co to jeszcze miesiąc temu według pracownika, prowadzącego sprawę reklamacji żadnych braków nie miała...

To się nazywa Cud Bankowy. Tylko w Banku Śląskim ING!